Zarządzamy AptekąZarządzanie apteką

Jak dobrze zaprojektować karierę farmaceuty

Znakomita większość absolwentów farmacji wybiera po studiach pracę w aptece. Spory jej odsetek przepracuje później tam niemal całą swoją zawodową karierę. Zachowawczemu podejściu do szukania nowej pracy u młodych farmaceutów sprzyja stabilność posady i relatywnie dobre zarobki. Czy jednak farmaceuta może zaprojektować swoją karierę zupełnie inaczej?

Kształcenie akademickie w większości ośrodków w Polsce przygotowuje młodych adeptów farmacji do pracy w aptece. Świeżo upieczeni farmaceuci chętnie zatrudniają się w aptekach, bo w porównaniu z innymi zawodami medycznymi stanowisko magistra jest dobrze opłacane. Stabilna posada oraz niemałe wynagrodzenie sprawia, że aptekarze rzadko szukają dla siebie alternatywy, czekając cierpliwie aż po upływie 5 lat uzyskają uprawnienia kierownicze. Zazwyczaj awans na stanowisko kierownika będzie dla nich pierwszym, a zarazem ostatnim awansem w życiu. Nieco lepiej sytuacja przedstawia się w sieciach aptecznych. Lojalność wobec firmy oraz odpowiednie kompetencje społeczne mogą stać się przepustką do kariery w strukturach korporacji – w działach HR, szkoleń czy na stanowisku koordynatora regionalnego.

Częste zmiany czy stabilizacja?

Rozmawiając z kolegami po fachu często zauważam ich negatywny stosunek do częste zmiany pracy. Są oni przekonani, że wiele etatów w różnych aptekach źle wygląda w CV, bo może to świadczyć o problemach pracownika z przystosowaniem się do pracy czy integracją z zespołem. To bardzo dysfunkcyjne przekonanie, które w dłuższej perspektywie może być przyczyną braku satysfakcji z wykonywanego zawodu. Wielu farmaceutów chwali się wieloletnim stażem pracy w jednej aptece podkreślając, że mają na swoim koncie 15 lat doświadczenia w branży. Tak naprawdę mają tylko jeden rok doświadczenia, powtórzony 15 razy. Praca z takimi ludźmi jest bardzo trudna – mają swoje przyzwyczajenia, są mało elastyczni, przewidywalni i nie dają aptece gwarancji sukcesu na konkurencyjnym rynku. Dużo lepszym farmaceutą będzie ktoś, kto w czasie swojej nawet stosunkowo krótkiej kariery doświadczył różnych miejsc pracy. Sam pracowałem w aptece indywidualnej, dwóch dużych sieciach, aptece osiedlowej, aptece zlokalizowanej blisko szpitala czy małej, rodzinnej sieci aptek. Każda chwila spędzona tam nauczyła mnie czegoś nowe- go, dała mi nieraz bolesne doświadczenia, ale w szerszej perspektywie wniosła wiele dobrego do mojego zawodowego życia. Zetknąłem się bowiem z różnymi kulturami organizacyjnymi, zróżnicowanym asortymentem leków; spotkałem różne segmenty pacjentów oraz poznałem szeroki wachlarz jednostek chorobowych. W każdej z tych aptek ciążyły na mnie zupełnie inne obowiązki, każda praca wiązała się z innym zakresem i stopniem odpowiedzialności. Uważam, że teraz gdy sam jestem kierownikiem apteki, że z każdej z tych aptek wyniosłem wiele dobrych nawyków, dzięki czemu mogłem stworzyć swój własny model przełożonego i namiastkę kultury organizacyjnej.

Miej wiele planów

Aby uniknąć szybkiego wypalenia zawodowego każdy farmaceuta powinien mieć nie tylko swój plan B, ale również plan C, D i E. Kilkanaście pomysłów na siebie nie jest bowiem niczym złym. Planowanie wielu ścieżek kariery jest bardzo spójne z myśleniem projektowym (design thinking). Dwóch profesorów z Uniwersytetu Stanforda – Bill Burnett i Dave Evans od lat wspiera młodych ludzi w wyborze zawodowej ścieżki. Od zwyczajnego poradnictwa zawodowego ich metoda różni się tym, że wykorzystuje te same strategie co zespoły projektowe. Naukowcy wychodzą bowiem z założenia, że każdy proces, bez względu na to, czy jest to projekt nowego modelu samochodu, kolekcji odzieży czy zawodowej kariery, można rozpisać na kilka etapów. Sporo z nas jest przekonanych, że projekt nowego koncepcji czy idei jest dziełem jednej osoby, mozolnie pracującej przy biurku i czekającej na przebłysk swojego geniuszu. Tymczasem nad jednym projektem pracuje często od kilku do kilkunastu ludzi, którzy przeprowadzają burzę mózgów, wyłaniają z niej kilka pomysłów, wcielają je w życie tworząc prototypy, udoskonalają każdy z nich i wreszcie wybierają finalny produkt. W ten sam sposób farmaceuta może zaprojektować własną zawodową ścieżkę.

W MOIM PRZYPADKU SCENARIUSZE WYGLĄDAŁYBY TAK:

  1. Praca w sieci aptek i awanse w korporacyjnej drabinie;
  2. Założenie swojej kawiarni albo restauracji;
  3. Prowadzenie bloga i sprzedaż swoich produktów - książek i kursów online;
  4. Wybudowanie domu w górach i zajęcie się agroturystyką;
  5. Praca w aptece, awans na kierownika, założenie swojego aptecznego biznesu.
Wartości i cele

Pierwszym etapem w tym procesie powinno być określenie zbioru wartości, które sprawiają, że praca jest albo będzie dla farmaceuty atrakcyjna. Dzięki temu uniknie on sytuacji, gdy będzie poświęcał codziennie 8-10 godzin na zajmowanie się rzeczami, które są sprzeczne z jego światopoglądem i kompetencjami. Niejednokrotnie widziałem introwertyków za pierwszym stołem, którzy najzwyczajniej byli nieszczęśliwi z nieustannej konieczności nawiązywania kontaktu z obsługiwanymi ludźmi. Być może praca w dziale kontroli jakości firmy farmaceutycznej albo w hurtowni farmaceutycznej byłaby dla nich spokojniejsza, wykorzystywała- by lepiej analityczny i skupiony umysł?

Etap określania zbioru życiowych wartości jest kluczowy i choć wydaje się górnolotny, bardzo pomaga w podejmowaniu życiowych wyborów. Ja na początku swojej kariery założyłem sobie, że szukam pracy, która będzie dawała mi dużą swobodę działania, będzie płatna na jasno określonym przeze mnie poziomie, a moimi współpracownikami będą młodzi, otwarci ludzie. Na każdą kolejną rozmowę kwalifikacyjną szedłem właśnie z tymi wartościami z tyłu głowy i jeśli choć jeden punkt się nie zgadzał – ofertę odrzucałem. Dzięki temu zaoszczędziłem mnóstwo czasu i energii na pracę niezgodną z moimi przekonaniami.

Napisz swój scenariusz

W następnym kroku farmaceuta powinien wybrać 3-5 różnych scenariuszy swojej kariery. Warto na chwilę zapomnieć, gdzie jest i czym się aktualnie zajmuje, jakie ma wykształcenie i w jakiej jest obecnie sytuacji życiowej. Zamiast tego powinien przywołać swoje marzenia, poszukać zajęć, które sprawiają, że traci poczucie czasu, albo czuje się spełniony. Może być to również hobby. Jeśli ma problem z wypisaniem 2-3 takich rzeczy, bardzo pomocne może być wykonanie testu Gallupa, który pozwala określić od 5 do 30 mocnych stron (talentów) danej osoby. Nie jest to zwykły psychotest, ale narzędzie, którego skuteczność jest potwierdzona badaniami naukowymi. Według testu Gallupa moimi talentami jest komunikatywność, zyskiwanie aprobaty rozmówcy, empatia, integracja i optymizm.

Trzecim etapem projektowego planowania kariery farmaceuty jest prototypowanie, czyli kontrolowane wdrażanie poszczególnych scenariuszy w życie. Prototypowanie pozwala na sprawdzenie, czy nasze przekonania o danym zajęciu są spójne z rzeczywistością. Może się przecież zdarzyć tak, że owszem pisanie do szuflady jest dla kogoś czymś przyjemnym, ale pisanie w celach zarobkowych, z deadlinem, korektą i redakcją może okazać się już przytłaczające. Na przykładzie mojego scenariusza z karierą w sieci aptek prototypowanie wiązało się z:

  • podjęciem studiów podyplomowych na kierunku Marketing Strategiczny na Rynku Farmaceutycznym;
  • lekturze kilkudziesięciu książek o rozwoju osobistym, zarządzaniu i marketingu;
  • wzięciem udziału w kilku rekrutacjach wewnętrznych; przeprowadzonych przez sieci aptek.

Może paść zarzut, że prototypowanie może okazać się ślepą uliczką. Co bowiem stanie się, kiedy poświęcimy czas i energię na kursy, dokształcanie się i lekturę książek, a zajęcie będzie nudne i mało satysfakcjonujące? To nic straconego. Wszystkie wysiłki i tak skapitalizują się w przyszłości.

Doświadczenie zebrane nawet w zupełnie odmiennej branży prędzej czy później zostanie wykorzystane. Ostatecznie nie podjąłem pracy w aptecznej korporacji, ale studia podyplomowe pozwoliły mi spojrzeć na moje wykształcenie z zupełnie innej perspektywy. Dzięki temu wiedzę zdobytą na Akademii Medycznej wykorzystałem w z pozoru abstrakcyjnym zajęciu, jakim jest pisanie bloga. Książki, które przeczytałem, dały mi wiedzę, jak prowadzić kampanie marketingowe, a udział w rekrutacjach wewnętrznych, w czasie których musiałem przeprowadzić prezentację, pozwolił mi oswoić się z wystąpieniami publicznymi.

W czasie aktywnego planowania swojej kariery bardzo ważne jest budowanie relacji i przebywanie w środowisku, które sprzyja prototypowaniu. Dzisiaj mamy nieograniczone możliwości kontaktowania się z różnymi ludźmi. Bez przeszkód możemy zadać pytanie prezesowi dużej firmy z branży, w której chcemy pracować, spotkać ludzi na tym samym stanowisku, o które się staramy. Nie musimy przy tym ruszać się z domu i umawiać się z tymi ludźmi przez sekretarkę. Wystarczy zalogować się na takich portalach jak LinkedIn i aktywnie szukać informacji, których potrzebujemy. Myślenie projektowe w kontekście kariery nie jest moim wymysłem. Duet amerykańskich profesorów Uniwersytetu Stanforda Bill Burnett i Dave Evans w swojej świetnej książce „Dobrze zaprojektowane życie” burzą stereotyp jasno wytyczonej ścieżki zawodowej. Przekonują, że obecnie w szkołach uczą się dzieciaki, które będą wykonywać zawody, które nawet jeszcze nie istnieją. Zresztą nie trzeba daleko szukać – przykład zawodu programisty jest świetnym tego przykładem. Autorzy uczą więc nowatorskiego podejścia do swojego życia i pracy, które zakłada aktywne projektowanie kilku możliwych scenariuszy. Wraz z lekturą książki określimy swój punkt początkowy, wybierzemy z 3-5 swoich historii, a co najważniejsze nauczymy się prototypowania – czyli kontrolowanego wprowadzania ich w życie. Wszystko po to, by na końcu uzyskać finalny produkt – pasjonujące zajęcie dające satysfakcję i pieniądze.

„Dobrze zaprojektowane życie” jest naszpikowane wieloma konkretnymi przykładami – znajdziesz tam historie ma- łych startupów, zwykłych etatowych pracowników, studentów, wielkich korporacji, a nawet osobiste historie autorów. Przy okazji nauczysz się, jak szukać pracy (bynajmniej nie za pomocą popularnych portali), jak napisać życiorys, który zwali rekrutujących z nóg albo jak korzystać z pomocy liderów w danej branży. Polecam wszystkim farmaceutom, bo może być to książka, która zmieni ich punkt widzenia!

Udostępnij:

Archiwum numerów

© 2020 recepta.pl | All rights reserved.