Farmacja i aptekarstwo na świecie: Włochy
Płatne studia na państwowych uczelniach z większą liczbą chętnych niż dostępnych miejsc. Prywatne, wielopokoleniowe apteki, w których można skorzystać z rozwiniętej opieki farmaceutycznej i nadal działającej receptury. A do tego guardia medica, w potrzebie zapewniająca pierwszą pomoc medyczną… Dziś rozmowa o włoskiej farmacji, a w jej tajniki wprowadzi nas Sara Witkowska – studentka Uniwersytetu La Sapienza.
Ciekawa jestem, dlaczego studiujesz we Włoszech?
Choć mam polskie korzenie – moi rodzice pochodzą z Polski – to urodziłam się w Rzymie, w którym moi rodzice się poznali i zdecydowali zamieszkać. Włochy to kraj, w którym żyję i dlatego tu studiuję. Wychowałam się pomiędzy włoską i polską kulturą i bardzo się cieszę, że to nauczyło mnie patrzeć na świat z różnych perspektyw. Miałam sposobność poznać również realia studiowania w Polsce, gdy uczestniczyłam w programie Erasmus+ we Wrocławiu na Uniwersytecie Medycznym im. Piastów Śląskich.
Dlaczego to właśnie farmację wybrałaś jako kierunek studiów i swoją przyszłość zawodową?
Od zawsze interesowałam się naukami ścisłymi, a w szczególności chemią i innymi dziedzinami, które pozwalają poznać szczegółowo budowę i funkcjonowanie ciała ludzkiego. Oczywistym wyborem mogły być studia medyczne, ale czuję, że nie jestem powołana do diagnozowania i zajmowania się pacjentami bezpośrednio. Bardziej interesuje mnie ogólne analizowanie chorób „od podszewki”, a także przywracanie równowagi w procesach fizjologicznych i biochemicznych zachodzących w ciele ludzkim.
Farmacja daje naprawdę ogrom możliwości i jak chyba żadne inne studia pozwala na dostosowanie swojej własnej drogi zawodowej do pasji i… charakteru! A czy studia farmaceutyczne są popularne we Włoszech?
Tak, to kierunek obecny na uczelniach w wielu włoskich miastach. Przykładowo w Rzymie znajdują się trzy państwowe uniwersytety i farmacja jest w ofercie edukacyjnej dwóch z nich. Również prywatne uczelnie dają możliwość studiowania tego kierunku. W ostatnich latach (po pandemii) popularne stały się studia online i niektóre z uczelni oferują w tej formie także farmację jako 5-letnie studia. Warto dodać, że we Włoszech apteki są biznesami rodzinnymi i aby kolejni członkowie rodziny mogli pracować w aptece, muszą ukończyć studia farmaceutyczne. To przyczynia się do popularności tego kierunku. Często studenci, którzy nie dostają się na medycynę za pierwszym razem, zapisują się na studia farmaceutyczne i po roku ponownie biorą udział w rekrutacji na studia medyczne. Po III roku farmacji możliwe jest przejście na medycynę z zaliczonymi niektórymi egzaminami, ale to już zależy od uczelni, na której się studiuje.
Wspominałaś, że apteki są najczęściej rodzinnymi biznesami – czy to oznacza, że nie macie aptek sieciowych?
Są też apteki sieciowe, np. sieć Boots czy Lloyds (Benu), ale nie są one liczne i rozwinięte na terenie kraju. W dzielnicy Rzymu, w której mieszkam, nie ma żadnej apteki sieciowej.
Wracając do tematu studiów… Jak dostaje się we Włoszech na farmację: czy są egzaminy, czy też liczą się wyniki ze szkoły średniej?
Dostęp na te studia nie jest łatwy. Wymagane jest zdanie egzaminu testowego, a uzyskane punkty decydują o miejscu na liście rankingowej. Zapisanie się na ten kierunek jest uzależnione od pozycji na liście i liczby wolnych miejsc na dany rok. Kiedy ja się zapisywałam, było 290 wolnych miejsc na ok. 900 kandydatów. Wyniki ze szkoły średniej nie są ważne, wystarczy mieć dyplom jej ukończenia. Ale ocena na dyplomie ze szkoły średniej, która wynosi od 60 do 100/100 e lode (tzn. 100 z wyróżnieniem), jest ważna przy wyliczeniu opłat za studia. Jeśli ma się ocenę powyżej 95, dostaje się bardzo dużą zniżkę na pierwszym roku.
Czyli studia są płatne nawet na państwowych uczelniach?
Tak, stawki wynoszą od 2000 € do 3000 € za rok, ale jest możliwość zadeklarowania dochodu rodzinnego i w zależności niego otrzymuje się zniżki. Również np. z powodu ADHD (i innych zaburzeń ze spektrum autyzmu) czy inwalidztwa można starać się o obniżenie opłat. W sytuacji, w której nie kończy się studiów w określonym przedziale czasowym, płaci się dodatkowo.
Jakie są we Włoszech ścieżki kariery oprócz tej najbardziej oczywistej – apteki? W Polsce np. dopiero rozwija się zawód farmaceuty klinicznego, który jest tak bardzo popularny w Europie.
Dla osób, które myślą o pracy innej niż apteka ogólnodostępna, dostępnym od lat wyborem jest kurs specjalistyczny o nazwie farmacia ospedaliera, który pozwala zatrudnić się jako aptekarz szpitalny. Ale jest na nim bardzo mało miejsc, np. na Uniwersytecie La Sapienza (w którym ja się uczę) to 20 miejsc na rok. Nauka trwa cztery lata. Niektórzy decydują się na specjalizację w obszarze kosmetologii albo przygotowywania preparatów galenowych, wtedy naukę kontynuuje się w wyższych szkołach prywatnych lub na master programs. Po studiach można również wybrać karierę naukową.
A co z pracą w firmach farmaceutycznych i w sektorze badań klinicznych? W Polsce w ostatnich latach ta droga zawodowa zyskuje coraz większą popularność.
Praca w badaniach klinicznych interesuje włoskich studentów i ja właśnie dołączam do tej grupy zainteresowanych. Ale z tego, co widzę, ten temat jest jeszcze rzadko omawiany w ramach programu studiów. Trzeba samemu poszukiwać informacji. Wiedzę można uzyskać dzięki prywatnym kursom. Inną możliwością jest ukończenie prywatnych master programs, które zazwyczaj gwarantują też 6-miesięczny staż na koniec roku, pozwalający postawić pierwsze kroki w firmach farmaceutycznych.