Wróć
Aktualności

Farmacja i aptekarstwo na świecie: Włochy

Jak z Twojej perspektywy wygląda edukacja? Czy program studiów jest ciekawy? Czy macie dużo zajęć praktycznych?

Według mnie na studiach uczymy się dużo teorii, a bardzo mało mamy praktyki. Są przedmioty, które przewidują zajęcia w laboratorium, ale jest ich tylko kilka. Przykładowo zajęcia ćwiczeniowe z toksykologii i technologii postaci leku mieliśmy ok. 5–6 razy w ciągu całego semestru. To niewystarczająco według mnie. Egzaminy są zazwyczaj ustne i odbywają się na koniec semestru. Zdarzają się również egzaminy pisemne – decyduje o tym profesor prowadzący dany przedmiot, np. kiedy jest dużo studentów na roku albo przedmiot tego wymaga.

Czy macie takie przedmioty i zajęcia ćwiczeniowe, które przygotowują do kontaktu z pacjentem, rozpoznawania dolegliwości i szybkiej porady farmaceutycznej?

Nie. Są przedmioty, na których omawiane są różne choroby i dolegliwości, ale nie mamy możliwości nauczyć się tego, jaki kształt nadać relacjom z pacjentem w praktyce i co doradzić na dany problem.

Czy w trakcie studiów studenci we Włoszech podejmują pracę w różnych sektorach farmaceutycznych – aptekach i firmach – czy raczej nie jest to popularne?

Niestety, nie jest to popularne. Osoby, które potrzebują dodatkowego finansowego wsparcia w czasie studiów, najczęściej znajdują pracę jako kelner czy sprzedawca i wówczas muszą dzielić czas pomiędzy pracę i uczenie się. Nie jest to łatwe, ponieważ uczestniczenie w zajęciach na studiach farmaceutycznych jest obowiązkowe.

Czy podczas studiów odbywacie praktyki pozauczelniane bądź staże?

We Włoszech na farmacji nie ma praktyk pozauczelnianych. Dopiero na ostatnim roku mamy obowiązkowo do zaliczenia 900 godzin praktyk w aptece. Jest to niezbędne do ukończenia studiów i przystąpienia do obrony pracy magisterskiej. Podczas praktyk wszystkie wykonywane czynności opisujemy w dzienniczku. Obserwujemy pracę aptekarza i właściciela apteki, dowiadujemy się, jak gospodarować lekami i zarządzać magazynem. Jeśli apteka posiada laboratorium do przygotowania preparatów galenowych, możemy obserwować przygotowanie leków i pomagać w tych czynnościach. Pomagamy również wprowadzać leki recepturowe do systemu.

Studia kończycie, przygotowując pracę magisterską…

Tak, piszemy pracę magisterską. Mamy na to od 6 do 12 miesięcy. Można wybrać pomiędzy tesi compilativa albo tesi sperimentale, czyli między pisaniem na bazie artykułów naukowych lub doświadczenia laboratoryjnego wykonanego na uczelni pod kierunkiem profesora.

Ile lat trwają we Włoszech studia i jaki tytuł się uzyskuje? We Francji np. studia to 6 lat i kończą się uzyskaniem tytułu doktora farmacji.

U nas studia trwają 5 lat i uzyskuje się tytuł doktora. Ale jeszcze do zeszłego roku samo ukończenie studiów nie było wystarczające, aby zostać aptekarzem. Obowiązywała ustawa, według której, aby móc pracować w aptece, należało uzyskać abilitazione a farmacista con iscrizione all’albo dei farmacisti (kwalifikacja farmaceuty z wpisem do rejestru farmaceutów). Jest to obowiązkowa, dodatkowa kwalifikacja „na aptekarza”, którą otrzymuje się po pozytywnym zaliczeniu egzaminu państwowego (2 terminy w ciągu roku). Egzaminy kwalifikujące po studiach obowiązują dla roczników, które jeszcze realizują stary program. W tym roku egzamin zdaje się ustnie przy komisji złożonej z kilku osób i dotyczy on przede wszystkim technologii postaci leku, farmakologii, a ponadto prawodawstwa farmaceutycznego. Nowe roczniki będą mieć te egzaminy kwalifikujące wpisane już w ramy edukacyjne i zaliczenie będzie obowiązkowe, aby móc zaliczyć studia i zostać dopuszczonym do obrony pracy magisterskiej.

Czyli również we Włoszech w aptece pracują doktorzy farmacji! Czy tak zatem pacjenci zwracają się do was, czy nie używa się tytułów?

W aptekach pracują doktorzy farmacji zapisani do rejestru farmaceutów. Pacjenci zwracają się do farmaceutek lub farmaceutów, używając określenia „doktorko”, „doktorze”, tak jakby się zwracali do lekarza. We Włoszech często (zwłaszcza przez starszych ludzi) aptekarz jest postrzegany jako lekarz.

Z pewnością na taką właśnie pozycję włoscy aptekarze zasłużyli sobie wieloma wiekami pełnej poświęceń pracy! A jak wyglądają wasze apteki? Jaki mają asortyment?

W aptekach oprócz leków można znaleźć lecznicze i kosmetyczne szampony, mydła czy kremy różnego rodzaju. W dużych aptekach można zaopatrywać się również w produkty dla niemowląt, takie jak pieluchy, kremy, żywność homogenizowana, pasty do zębów i szczoteczki, podpaski, suplementy diety, kosmetyki do makijażu… Ogólnie mówiąc: w aptece można kupić wszystko to, co dotyczy higieny i zdrowia ludzkiego. We włoskich aptekach można znaleźć także produkty dla zwierząt: karmy specjalne, obroże czy krople na kleszcze i niektóre leki weterynaryjne.

Oprócz sprzedaży leków i innych produktów w europejskich aptekach pacjenci mogą skorzystać z różnorakich usług. W Polsce dopiero się to rozwija. Na co mogą liczyć pacjenci we Włoszech?

Wśród najbardziej pożądanych usług diagnostycznych dostępnych w aptekach można znaleźć: elektrokardiogram (EKG), holter ciśnieniowy, holter serca, polisomnografię, wymaz w kierunku COVID-19, testy nietolerancji pokarmowych czy pomiar masy ciała. W czasie COVID-19 w aptekach można było również się zaszczepić, ale włoscy aptekarze nie bardzo chcieli to robić, więc zatrudniali do tego celu… lekarzy. We Włoszech niektóre apteki współpracują z lekarzami i kosmetyczkami, umawiając pacjentów na wizyty. Odbywa się to na zasadzie współpracy lekarza z apteką.

Niesłychane! Czy pacjent ma zapewnioną konsultację lekarską z wypisaniem recepty?

Wygląda to jak prywatna wizyta u lekarza, a pacjent może otrzymać receptę. Apteka nie jest oczywiście jedynym miejscem pracy danego lekarza. Udostępnia lekarzowi jedno ze swoich pomieszczeń z możliwością świadczenia usług. Bardzo często z aptekami współpracują również dietetycy. W aptekach widnieją ogłoszenia, że przyjmuje w nich dany lekarz czy dietetyk i można umówić się z nim na wizytę.

A czy leki robione są popularne we Włoszech? Jak wiele aptek zajmuje się recepturą?

Tak. Zazwyczaj zajmują się tym duże apteki, które mają miejsce na pracownię lub w których jest ona zlokalizowana obok głównego lokalu. Apteki włoskie wykonują nie tylko leki z przepisu lekarza, lecz także sprzedają samodzielnie wytworzone na recepturze produkty lecznicze, kosmetyki, suplementy. Często tworzą własne linie produktów.

Czy włoscy farmaceuci mają możliwość wypisania recepty lub wydania leków, jeśli pacjent nie posiada recepty?

Do wypisania recepty uprawnieni są wyłącznie lekarze. Wydanie leku Rx bez recepty lekarskiej jest prawnie możliwe, ale tylko w skrajnej konieczności (np. gdy pacjent ma silną reakcję alergiczną, można wydać mu kortyzon), gdy lek jest niezbędny do kontynuowania terapii, np. aby nie przerywać leczenia choroby przewlekłej, lub gdy konieczne jest kontynuowanie ustalonej terapii po wypisaniu ze szpitala. Leki te wydawane są z odpłatnością 100%, a apteki muszą prowadzić ich rejestr z podaniem nazwy leku, danych pacjenta i przyczyny wydania. Ta możliwość nie dotyczy leków narkotycznych.

Jak ogólnie funkcjonuje włoski system opieki zdrowotnej? Czy macie problemy, aby dostać się do specjalistów?

We Włoszech mamy państwowy system opieki zdrowotnej, każdy obywatel dostaje kod o nazwie codice fiscale, który pozwala korzystać z leczenia w placówkach państwowych i przynależeć do lekarza rodzinnego. Niestety dostanie się do lekarzy na wizyty specjalistyczne jest dość trudne. Terminy są bardzo odległe, czasem są to miesięczne, a nawet roczne kolejki. Z tego powodu często korzysta się z prywatnej opieki zdrowotnej (czasem bywa tak, że ten sam lekarz nie ma wolnych miejsc w szpitalu na wizytę z państwowego ubezpieczenia, ale prywatna wizyta u niego jest możliwa).

Wiele lat temu mieszkaliśmy z mężem w małej toskańskiej miejscowości Tereglio i zauważyliśmy, że tamtejsi pacjenci mieli zapewnionego lekarza, który przyjeżdżał do nich raz w tygodniu. Czy nadal tak to funkcjonuje?

Tak, lekarze dojeżdżają do pacjentów w trudno dostępnych i odludnych miejscach. Podobnie zapewniona jest pomoc pielęgniarska. Moja ciocia, która jest pielęgniarką, wizytuje chorych w ich domach.

A jak osoby mieszkające w takich miejscach zaopatrują się w leki?

Najczęściej jeździ się do najbliższej apteki lub korzysta ze wsparcia bardziej mobilnych członków rodziny lub sąsiadów. Można również skorzystać z pomocy najbliższej straży medycznej.

Czym zajmuje się straż medyczna? Czy to jest odpowiednik naszego pogotowia ratunkowego?

Guardia medica, czyli w prostym przekładzie straż medyczna, udziela pierwszej pomocy tam, gdzie nie ma w pobliżu szpitala. Można skorzystać z ich pomocy, dzwoniąc np. w nocy, kiedy to nie ma możliwości zadzwonić do własnego lekarza rodzinnego, a pacjent potrzebuje porady medycznej. Guardia medica ma karetkę do dyspozycji, więc mogą przyjechać do domu pacjenta i w razie potrzeby przetransportować go do szpitala. Guardia medica funkcjonuje również w miastach, gdzie zapewnia ciągłość opieki zdrowotnej dla obywateli (w tym dla turystów i obcokrajowców) po zamknięciu podstawowych gabinetów lekarskich. Z pomocy guardia medica korzysta się, kiedy potrzeby nie są najpilniejsze, ale jednocześnie nie można ich przełożyć na następny dzień. W sytuacji, gdy potrzebna jest szybka interwencja, pacjent udaje się do szpitala na oddział pierwszej pomocy.

Włosi uchodzą za zdrowe społeczeństwo, a przyczynia się do tego m.in. dieta. Jakie są Twoje obserwacje?

Od czasu do czasu w wiadomościach można usłyszeć o rekordzie wieku (np. kobieta dożywająca 110–115 lat). Na pewno tutejsza dieta, bogata w warzywa i owoce, świeże ryby, produkty pochodzące od zwierząt żyjących w dobrostanie, mało przetworzoną żywność, pomaga utrzymać lepszy stan zdrowia i ogólne dobre samopoczucie.

Saro, bardzo dziękujemy za ciekawe informacje na temat włoskiej farmacji i waszej opieki zdrowotnej – wielu tych rozwiązań możemy w Polsce pozazdrościć… Życzymy dobrego finiszu na studiach i dalszego rozwijania pasji w wymarzonej pracy!

Sara Witkowska – obecnie studentka na ostatnim roku studiów farmaceutycznych na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie. W przyszłości w pracy planuje się skupić na badaniach klinicznych. Ciekawa świata i jego zasobów. Swoją codziennością dzieli się na profilu instagramowym @sa.wi.ska.
Udostępnij:

Strony: 1 2

Archiwum numerów

© 2020 recepta.pl | All rights reserved.