Wysoko wrażliwi są wśród nas…
Myślę, że równie ważne jest, aby zadbać o siebie także przed pracą…
Co poleciłabyś osobom wysoko wrażliwym (i nie tylko) w ramach zatroszczenia się o siebie, zanim znajdziemy się za pierwszym stołem? Jak przygotować umysł i ciało, aby radzić sobie z wszystkimi wyzwaniami dnia?
Przede wszystkim warto zbudować poranne nawyki, które będą nas dobrze nastawiać na dany dzień. Nawyki te mogą być różne i dostosowane do nas. Wśród rzeczy, które poleca się robić rano, znajdują się oczywiście zdrowe śniadanie, które doda nam energii, dbanie o odpowiednie nawodnienie czy aktywność fizyczna – nie musi to być od razu jogging, wystarczy chociaż parę minut delikatnych ćwiczeń w domu. Polecane są również zimne prysznice – zaczyna się od ciepłego i stopniowo ochładzamy wodę. Akurat do tego nawyku osobiście ciągle próbuję się przekonać. Dobrze sprawdza się też zatrzymanie się na chwilę, medytacja oraz wyrażenie wdzięczności. W wyrażaniu wdzięczności chodzi o to, żeby docenić tak szczerze rzeczy, które bierzemy za pewne w naszym życiu, np. swoje zdrowie, pracę, czy też rodzinę. Bycie wdzięcznym ulepsza nastawienie do życia, co możemy dodatkowo wzmocnić wybraniem intencji na dany dzień. Na początku wystarczy na to w sumie kilka minut. Myślę, że tyle każdy z nas jest w stanie przeznaczyć dla siebie rano.
Nie tak dawno prowadzony był program psychologicznego wsparcia dla osób wykonujących zawód medyczny „Psycholog dla medyka”. Stanowił on jednak tylko doraźną pomoc, bo obejmował jedynie cztery konsultacje. Czy nie wydaje Ci się, że farmaceuci (i wszystkie zawody medyczne) powinni być pod regularną opieką psychologiczną?
Tak, ten program już się zakończył, ale liczby pokazują, że był bardzo potrzebny. Cztery bezpłatne wizyty to i dużo, i mało. Dużo, ponieważ dla wielu osób mogło to być pierwsze sięgnięcie po pomoc, co jest olbrzymim krokiem w stronę zadbania o swoje zdrowie psychiczne. Plusem projektu było to, że każdy medyk miał dostęp do wielu specjalistów, zarówno do psychologów różnych specjalności, jak i psychoterapeutów pracujących w różnych nurtach. Jako społeczeństwo jeszcze do końca często nie rozróżniamy, kiedy wybrać się do danego specjalisty. Takie cztery bezpłatne konsultacje dały możliwość spróbowania wizyt u różnych i wybrania tego, który jest w stanie pomóc nam w tym określonym obszarze życia.
Czy nie uważasz, że psychologia jako wiedza o człowieku, powinna być bliska farmaceutom po to, aby lepiej poznać siebie i umieć odnaleźć się w trudnych sytuacjach, a także po to, by umiejętnie komunikować się z pacjentami czy współpracownikami?
Tak, jako farmaceuci powinniśmy znać podstawy psychologii, ponieważ pracujemy na co dzień z drugim człowiekiem, a ta wiedza pozwala nam – po pierwsze – zrozumieć siebie, a po drugie – innych. Ponadto jako farmaceuci spotykamy się codziennie z różnymi wyzwaniami, które – co tu dużo mówić – mogą być i są stresujące. Warto więc nauczyć się, jak skutecznie sobie radzić z tym stresem. Dzięki wsparciu psychologicznemu jesteśmy w stanie nauczyć się technik, które będą najefektywniejsze dla nas, i oczywiście otrzymać pomoc w obszarach, w których jej potrzebujemy. Dobór specjalisty tutaj jest bardzo indywidualny i warto poczytać o tym, co dany specjalista jest w stanie nam zaoferować wiąże się z dużą odpowiedzialnością, więc to nic dziwnego, że mamy później takie problemy, ale właśnie kluczem tu będzie odpowiedni odpoczynek. Jaki to ma być odpoczynek? To zależy. Każdemu z nas służy coś innego. Najważniejsza rzecz – oglądanie telewizji czy przeglądanie filmików w telefonie będzie tylko dawało dodatkowe bodźce. To nie jest zawsze dobry rodzaj odpoczynku. Warto rozważyć praktykowanie mindfulness, zajęcie się aktywnością fizyczną czy też odpowiednio długi sen.
Myślę, że równie ważne jest, aby zadbać o siebie także przed pracą…
Co poleciłabyś osobom wysoko wrażliwym (i nie tylko) w ramach zatroszczenia się o siebie, zanim znajdziemy się za pierwszym stołem? Jak przygotować umysł i ciało, aby radzić sobie z wszystkimi wyzwaniami dnia?
Przede wszystkim warto zbudować poranne nawyki, które będą nas dobrze nastawiać na dany dzień. Nawyki te mogą być różne i dostosowane do nas. Wśród rzeczy, które poleca się robić rano, znajdują się oczywiście zdrowe śniadanie, które doda nam energii, dbanie o odpowiednie nawodnienie czy aktywność fizyczna – nie musi to być od razu jogging, wystarczy chociaż parę minut delikatnych ćwiczeń w domu. Polecane są również zimne prysznice – zaczyna się od ciepłego i stopniowo ochładzamy wodę. Akurat do tego nawyku osobiście ciągle próbuję się przekonać. Dobrze sprawdza się też zatrzymanie się na chwilę, medytacja oraz wyrażenie wdzięczności. W wyrażaniu wdzięczności chodzi o to, żeby docenić tak szczerze rzeczy, które bierzemy za pewne w naszym życiu, np. swoje zdrowie, pracę, czy też rodzinę. Bycie wdzięcznym ulepsza nastawienie do życia, co możemy dodatkowo wzmocnić wybraniem intencji na dany dzień. Na początku wystarczy na to w sumie kilka minut. Myślę, że tyle każdy z nas jest w stanie przeznaczyć dla siebie rano.
Nie tak dawno prowadzony był program psychologicznego wsparcia dla osób wykonujących zawód medyczny „Psycholog dla medyka”. Stanowił on jednak tylko doraźną pomoc, bo obejmował jedynie cztery konsultacje. Czy nie wydaje Ci się, że farmaceuci (i wszystkie zawody medyczne) powinni być pod regularną opieką psychologiczną?
Tak, ten program już się zakończył, ale liczby pokazują, że był bardzo potrzebny. Cztery bezpłatne wizyty to i dużo, i mało. Dużo, ponieważ dla wielu osób mogło to być pierwsze sięgnięcie po pomoc, co jest olbrzymim krokiem w stronę zadbania o swoje zdrowie psychiczne. Plusem projektu było to, że każdy medyk miał dostęp do wielu specjalistów, zarówno do psychologów różnych specjalności, jak i psychoterapeutów pracujących w różnych nurtach. Jako społeczeństwo jeszcze do końca często nie rozróżniamy, kiedy wybrać się do danego specjalisty. Takie cztery bezpłatne konsultacje dały możliwość spróbowania wizyt u różnych i wybrania tego, który jest w stanie pomóc nam w tym określonym obszarze życia.
Czy nie uważasz, że psychologia jako wiedza o człowieku, powinna być bliska farmaceutom po to, aby lepiej poznać siebie i umieć odnaleźć się w trudnych sytuacjach, a także po to, by umiejętnie komunikować się z pacjentami czy współpracownikami?
Tak, jako farmaceuci powinniśmy znać podstawy psychologii, ponieważ pracujemy na co dzień z drugim człowiekiem, a ta wiedza pozwala nam – po pierwsze – zrozumieć siebie, a po drugie – innych. Ponadto jako farmaceuci spotykamy się codziennie z różnymi wyzwaniami, które – co tu dużo mówić – mogą być i są stresujące. Warto więc nauczyć się, jak skutecznie sobie radzić z tym stresem. Dzięki wsparciu psychologicznemu jesteśmy w stanie nauczyć się technik, które będą najefektywniejsze dla nas, i oczywiście otrzymać pomoc w obszarach, w których jej potrzebujemy. Dobór specjalisty tutaj jest bardzo indywidualny i warto poczytać o tym, co dany specjalista jest w stanie nam zaoferować.
Jeśli chodzi o psychologów, u których chcielibyśmy poszukiwać wsparcia: czy są może tacy specjaliści, którzy ukierunkowują się na pracę z osobami z sektora medycznego?
Tak, oczywiście. W dobie internetu można ich bardzo łatwo wyszukać, a program, o którym rozmawiałyśmy, też nam daje dużą wiedzę o tym, którzy specjaliści są gotowi pomóc medykom. Myślę, że takich specjalistów będzie coraz więcej, zresztą sama widzę się w tej roli, gdy już skończę studia.
Ponieważ jesteś farmaceutką studiującą psychologię, a do tego Twoją specjalnością są szkolenia z zakresu umiejętności miękkich, zapytam jeszcze, na co powinnyśmy zwrócić uwagę, nawet nie będąc osobami wysoko wrażliwymi w naszej pracy, aby zadbać o swój dobrostan i dobre samopoczucie.
Skupiłabym się na rozwijaniu własnych umiejętności i budowaniu zasobów. Uczenie się komunikacji, asertywności, zarządzanie sobą w czasie czy rozwijanie inteligencji emocjonalnej to zaledwie wierzchołek tego, co może pomóc nam w dbaniu o swój dobrostan. Zwróćmy uwagę, czy nie narzekamy na rzeczy, na które mamy tak naprawdę wpływ, tylko wymagają od nas rozwoju kompetencji, które wcześniej uważaliśmy za nieistotne. Wymaga to od nas pracy i cierpliwości, ale efekty mogą być naprawdę spektakularne.
Czy mogę prosić Cię o rozwinięcie tej wypowiedzi? Może w formie przykładu mogłabyś wyjaśnić, co oznacza „rozwijanie własnych umiejętności i budowanie zasobów”?
Może oznaczać wiele różnych rzeczy. Możemy tu zaliczyć m.in. naukę komunikacji, która pomoże wyrażać swoje potrzeby i uczucia w sposób jasny, bezpośredni i szanujący innych. Naukę zarządzania sobą w czasie, czyli priorytetyzowanie zadań, planowanie dnia i wykorzystywanie narzędzi do planowania. Poznawanie sposobów kształtowania odporności na stres, dzięki którym wiemy, jak najlepiej radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Networking, dzięki któremu budujemy relacje z innymi osobami z branży, a także mentoring – znalezienie mentora może przyspieszyć osiąganie naszych celów zawodowych.
A „zarządzanie sobą w czasie”? Co podpowiedziałabyś w tym temacie?
Na przykład możemy być sfrustrowani, ponieważ nie potrafimy być wystarczająco asertywni, na skutek czego przeznaczamy swój czas oraz energię na coś, czego w rzeczywistości nie musielibyśmy robić. W takiej – prostej i częstej sytuacji – przyda nam się kilka ważnych umiejętności: umiejętność zarządzania sobą w czasie, dzięki której możemy zauważyć, że jakaś czynność nie jest dla nas ani ważna, ani pilna, więc najlepiej byłoby jej po prostu nie wykonywać. I co z nią zrobić? Tutaj z kolei przyda nam się umiejętność asertywnej odmowy albo delegowania zadania osobie, dla której to będzie rozwojowe lub ciekawe. Rozwój tych naszych umiejętności miękkich zaczyna się w dużej mierze od obserwacji i znajomości samego siebie. Musimy wiedzieć, jakie umiejętności mamy, a jakich nam jeszcze brakuje, żeby móc je efektywnie rozwijać. Następny krok to oczywiście udział w szkoleniu albo przeczytanie jakiejś wartościowej książki na ten temat. Ostatni krok jest zdecydowanie najtrudniejszy, ponieważ musimy przenieść teorię do praktyki, a to wiąże się często z wyjściem ze strefy komfortu. Warto jednak pamiętać, że z czasem ta nasza strefa komfortu będzie się powiększać, a zdobyte przez nas umiejętności będą nas tylko wspierały w osiąganiu wyznaczonych celów.
Jeszcze zapytam, jak można rozwijać swoją inteligencję emocjonalną. Domyślam się, że to bardzo indywidualna sprawa, ale może jakieś ogólne wskazówki i praktyki mogłabyś nam przedstawić.
Rozwijanie inteligencji emocjonalnej to proces, który wymaga czasu i wysiłku. Nie ma jednej uniwersalnej recepty, ale istnieje wiele wskazówek i praktyk, które mogą pomóc.
Po pierwsze, poznanie swoich emocji:
- Zwróć uwagę na swoje emocje w różnych sytuacjach.
- Zastanów się, co wywołuje u Ciebie te emocje.
- Naucz się nazywać swoje emocje.
Po drugie, zrozumienie swoich emocji:
- Dlaczego czujesz się tak, jak się czujesz?
- Jakie są Twoje potrzeby, gdy czujesz te emocje?
- Jakie są konsekwencje wyrażania swoich emocji w określony sposób?
Po trzecie, zarządzanie swoimi emocjami:
- Naucz się zdrowych sposobów radzenia sobie z trudnymi emocjami, np. ćwiczenia, techniki relaksacyjne, rozmowa z przyjacielem.
- Staraj się wyrażać swoje emocje w sposób asertywny, bez krzywdzenia innych.
- Nie tłum swoich emocji.
Po czwarte, rozwijanie empatii:
- Staraj się spojrzeć na świat z perspektywy innych osób.
- Słuchaj uważnie innych, bez oceniania.
- Okazuj zrozumienie i współczucie.
I po piąte, budowanie wspierających relacji:
- Spędzaj czas z ludźmi, którzy Cię wspierają i motywują.
- Praktykuj wdzięczność.
- Pomagaj innym.
Warto również czytać książki i artykuły na temat inteligencji emocjonalnej, brać udział w różnych warsztatach oraz pracować z psychologiem lub terapeutą. Rozwijanie inteligencji emocjonalnej to podróż, a nie cel. Nie chodzi o to, aby być idealnym, ale o to, aby stale się uczyć i doskonalić. Nawet małe zmiany w sposobie myślenia i działania mogą mieć duże znaczenie dla naszego życia.
Bardzo dziękujemy, Weroniko, że podzieliłaś się z nami wiedzą o osobach wysoko wrażliwych, a także o psychologicznym aspekcie funkcjonowania każdego pracującego zespołowo i narażonego na stresujące sytuacje. Życzymy powodzenia na studiach i realizacji planów zawodowych!