Wróć
flaga wielkiej Brytanii w aptece
Aktualności

Farmaceuta w Wielkiej Brytanii

Autor : mgr farm. Karolina Wrąbel


Gdy podróżujemy, zauważamy różnice w funkcjonowaniu aptek w innych krajach. Apteki na Zachodzie mają często dużo więcej do zaoferowania w zakresie gwarantowanych usług farmaceutycznych niż te w naszym kraju. Jak to wygląda w Wielkiej Brytanii? Czym różni się od polskiego tamtejszy proces kształcenia i z jakimi kompetencjami absolwenci wychodzą z uczelni? Jakie usługi może świadczyć farmaceuta w Zjednoczonym Królestwie? O tym i wielu innych zagadnieniach opowie mgr farm. Sybilla Szal, która na co dzień pracuje jako farmaceuta kliniczny w Wielkiej Brytanii.


Sybillo, jak wygląda proces kształcenia studentów farmacji w Anglii? Czy bardzo różni się on od tego w Polsce?

Na studiach farmaceutycznych w Anglii bardzo mało korzystaliśmy z podręczników. Mogłabym wręcz powiedzieć, że można bez żadnej przeczytanej książki przejść przez całe studia. Najwięcej czasu po wykładach na uczelni zajmowało przerabianie wykładów online, przygotowanych przez naszych wykładowców. Jeśli wykładowca uważał, że powinniśmy znać jakiś fragment podręcznika, to go nam polecał, jednak dużo większy nacisk kładziony był na to, żeby każdy absolwent potrafił wyszukać w internecie informacje z rzetelnych źródeł naukowych.

Na farmacji w Anglii każdy student ma swojego indywidualnego tutora, czyli osobę, którą można o wszystko zapytać, powierzyć jej swoje problemy i mieć pewność, że zostanie się wysłuchanym. Można liczyć na jego pomoc, np. przy pożyczkach studenckich czy problemach ze zdrowiem podczas roku akademickiego.

Całe studia koncentrują się obecnie na farmacji klinicznej. Jej elementy są wplecione w każdy przedmiot. Uczymy się m.in., jak wykonywać przeglądy lekowe, omawiamy przypadki pacjentów, istotne klinicznie interakcje i uczymy się prowadzenia konsultacji z pacjentami. Oczywiście są również tematy związane z przemysłem farmaceutycznym i laboratoria, ale nie poświęca się im aż tyle czasu, ile farmacji klinicznej.

Na koniec roku z każdego przedmiotu przychodzi czas na serię egzaminów OSCE. To ustne i pisemne egzaminy praktyczne, które symulują rzeczywiste scenariusze kliniczne. Na jeden egzamin OSCE składa się tzw. 10 stacji. W przypadku oblania egzaminu trzeba poprawiać każdą z nich – na tym polega trudność. Farmacja kliniczna jest więc traktowana naprawdę poważnie.

mgr farm. Sybilla Szal

Co w Twoim przypadku zaważyło na tym, że zdecydowałaś się wyjechać?

Po skończeniu liceum postanowiłam zrobić sobie gap year i zarobić na życie na studiach. Wcześniej w wakacje jako 16-latka pracowałam na farmie w Anglii i wiedziałam, że można tam dobrze zarobić, dlatego też po maturze wyjechałam ponownie. Chciałam jednak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, a więc pracować i nauczyć się języka – i tak zostałam kelnerką. Podczas tej rocznej przerwy w nauce pojawił się pomysł studiów w Anglii. Początkowo chciałam złożyć dokumenty na medycynę, jednak ze względu na to, że było już po rekrutacji (w Anglii na kierunek lekarski należy złożyć podanie z rocznym wyprzedzeniem!), to zdecydowałam się ostatecznie na farmację i nie żałuję.

Na czym polega praca farmaceuty w aptece otwartej w Wielkiej Brytanii? Czym różni się od tej w Polsce?

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to pharmacy first – podstawowa usługa w aptece w Wielkiej Brytanii. W jej ramach farmaceuta może postawić diagnozę siedmiu różnych infekcji, wypisać receptę na wybrane antybiotyki w aptece i wysłać dokumentację za pomocą specjalnego systemu do lekarza rodzinnego w przychodni danego pacjenta. Dodatkowo przychodnia kieruje do nas pacjentów, jeśli dany przypadek nie wymaga specjalistycznej opieki lekarskiej. Wówczas pacjent przychodzi do apteki ze skierowaniem po pomoc farmaceutyczną.

Istnieje również usługa, która pozwala wysłać skierowanie rekoncyliacji leków ze szpitala do apteki. W aptece farmaceuta porównuje leki przyjmowane przed wypisem i po wypisie, a następnie informuje o zmianach przychodnię i pacjenta.

W każdej aptece funkcjonuje gabinet apteczny, gdzie pacjenci przychodzą z różnymi drobnymi dolegliwościami – od infekcji dróg oddechowych, przez choroby dermatologiczne, po schorzenia laryngologiczne. Firmy zachęcają pracowników aptek do wykonywania tych usług, duży nacisk kładzie się na rozwój i docenienie wiedzy.

Lek na receptę nie jest wydawany przy okienku, pacjenci czekają na wydanie leków 10 do 15 minut, ponieważ recepty lekarskie są uważnie weryfikowane. Przed wydaniem na każdym leku umieszczana jest naklejka z informacjami dotyczącymi dawkowania i najważniejszymi ostrzeżeniami (np. nie przyjmować z alkoholem). W aptece otwartej jest zazwyczaj jeden farmaceuta na zmianie. Za wszystkie rady udzielane przez techników farmacji prawnie odpowiada farmaceuta.

Praca ta różni się więc znacznie od tej w polskiej aptece. Czy w aptece ogólnodostępnej w UK farmaceuta może zrealizować jeszcze inne usługi?

Oprócz wcześniej wspomnianych – pharmacy first i rekoncyliacji leków z wypisu ze szpitala – są to również: usługa „twój nowy lek”, konsultacje antykoncepcji awaryjnej i wypisywanie niektórych antykoncepcji hormonalnych oraz wykonywanie szczepień, np. przeciw żółtej febrze, wściekliźnie czy WZW typu A i B. W prywatnych aptekach farmaceuci mogą być wykwalifikowani także do wykonywania zastrzyków z botoksu.

Czy pacjenci są przyzwyczajeni do tych usług i chętnie z nich korzystają?

Gdy pharmacy first wchodziło w zeszłym roku w styczniu, na początku nastroje były podzielone. Wśród pacjentów panowało duże zdziwienie, że mogą otrzymać od lekarza skierowanie do farmaceuty. Jeśli miałabym określić proporcjonalnie, to ok. 70% pacjentów było nastawionych pozytywnie, a 30% negatywnie. Pacjenci potrzebowali czasu, żeby przyzwyczaić się do nowej usługi. Obecnie obserwuje się, że są zadowoleni, gdy mogą z wielu usług skorzystać w aptece bez konieczności wizyty w gabinecie lekarskim.


Czy często wydawane są leki recepturowe?

W aptece otwartej w Wielkiej Brytanii nie ma receptury. Jedyne, co jest wykonywane, to przygotowywanie sproszkowanego antybiotyku do rozrobienia z odpowiednią ilością wody, aby powstała zawiesina. Jeśli jakieś leki wymagają specjalnego przygotowania, ma to zazwyczaj miejsce w aptece szpitalnej lub w posiadającej licencję firmie farmaceutycznej.

To również spora różnica – w Polsce receptura nadal ma wzięcie, a leki recepturowe przepisują zazwyczaj starsi stażem lekarze, choć oczywiście nie jest to regułą. Czy kojarzysz jakieś leki, które w UK są wydawane jedynie na receptę, a w Polsce można je kupić jako OTC? Z czego to wynika?

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to antybiotyki w maściach i furagina – tego w UK pacjent nie kupi bez recepty. W Wielkiej Brytanii bardzo duży nacisk kładzie się na zjawisko antybiotykooporności – antybiotyki są przepisywane bardzo ostrożnie. Drugie, o czym pomyślałam, to leki przeciwbólowe. Ketoprofen jest u nas wyłącznie na receptę i bardzo rzadko się go wypisuje. Środowisko lekarskie ostrożnie podchodzi do tego typu leczenia, lekarze trzymają się wytycznych, według których zaczyna się od paracetamolu, ibuprofenu, koksybów itd. Dodatkowo w Wielkiej Brytanii prawo jest bardziej rygorystyczne, jeśli chodzi o wprowadzanie leków na rynek. Producenci mają w tej kwestii dużo trudniej niż w Polsce. Na przykład niemożliwe byłoby wprowadzenie pranobeksu inozyny jako leku na infekcje.

Jak wygląda współpraca lekarza i farmaceuty w Wielkiej Brytanii?

Dużo zależy od tego, czy farmaceuta pracuje w przychodni, w szpitalu czy też w aptece. Jeśli chodzi o aptekarza, to nowo zatrudniona osoba zawsze przedstawia się w pobliskich gabinetach lekarskich oraz dentystycznych i wymienia się z pracownikami przychodni numerami telefonów na wypadek np. potrzeby zmiany recepty. Tak więc ta relacja jest od początku budowana. W szpitalu farmaceuta pracuje na oddziałach z lekarzami. Lekarze często zadają pytania na temat leków, odpowiedzi farmaceutów są respektowane, a lekarze liczą się z naszą ekspertyzą. Jest to zazwyczaj współpraca partnerska. Czuć to obopólne poszanowanie.

A jak wygląda współpraca farmaceuty z apteki otwartej z pacjentem z zaleceniami ze szpitala?

Pacjenci często przychodzą do apteki z pytaniami, jeśli coś na wypisie ze szpitala jest niejasne. Szpital może wysłać skierowanie do apteki na rekoncyliację leków (discharge medicines service). W ramach tej usługi farmaceuta weryfikuje, jakie zmiany lekowe zostały poczynione względem leczenia sprzed pobytu w szpitalu i wszystko dokładnie tłumaczy pacjentowi, włącznie z dawkowaniem, oraz rozwiewa wszelkie wątpliwości pacjenta odnośnie do nowo wypisanych leków. Jeśli zaś zauważy błędy, zgłasza to wtedy do lekarza rodzinnego pacjenta.

Na koniec powiedz, proszę, w kilku zdaniach, czym zajmują się farmaceuci kliniczni w UK.

Wobec tego, że na studiach kładziony jest obecnie największy nacisk na farmację kliniczną, po ich ukończeniu nie trzeba mieć specjalizacji, żeby stać się farmaceutą klinicznym. Od 2026 roku każdy student kończący farmację będzie mógł się tytułować Independent Prescriber, co oznacza, że może wypisywać recepty i diagnozować choroby w zakresie swoich kompetencji. Każdy farmaceuta z założenia powinien więc być farmaceutą klinicznym.

Najczęściej kojarzy się on z pracą w szpitalu lub w przychodni. Jednakże w aptece otwartej również trzeba być niejako farmaceutą klinicznym, gdyż pacjenci przychodzą do gabinetu, opowiadają o problemach zdrowotnych oraz często pokazują np. wysypki skórne. Dlatego nawet w aptece trzeba mieć wiedzę z farmacji klinicznej, aby móc wykonywać te wszystkie usługi, o których wspominałam.

W szpitalu przeprowadza się wywiad farmaceutyczny z pacjentem nakierowany na leki. Jego celem jest zidentyfikowanie, jakie leki przyjmuje pacjent, włącznie z lekami OTC, oraz Uważni czytelnicy „Recepty.pl” znają już Sybillę Szal. W numerze 1/2024 w rozmowie z Joanną Bilek wraz z pochodzącym z Bukaresztu Adamem, również absolwentem farmacji w Wielkiej Brytanii, opowiadała o brytyjskim systemie kształcenia i o tym, jak zaczęła się jej przygoda na emigracji. Wywiad można przeczytać na stronie internetowej magazynu: czy przyjmuje je zgodnie z zaleceniami (adherence).

Farmaceuta porównuje również to, co zostało przepisane pacjentowi do przyjmowania w szpitalu, z tym, co pacjent dotychczas przyjmował, weryfikuje bezpieczeństwo leczenia i sugeruje modyfikacje lekarzom, jeśli jest taka konieczność. Farmaceuta kliniczny musi umieć przeanalizować podstawowe badania krwi i dobrać odpowiednią dawkę leku do funkcji nerek (klirens kreatyniny). Dbamy również o to, aby każdy nowo przyjęty pacjent miał zamówione odpowiednie leki na oddział.

W przychodni farmaceuta kliniczny wykonuje przeglądy lekowe i prowadzi kliniki specjalistyczne. Kiedy farmaceuta specjalizuje się w konkretnej jednostce chorobowej, np. w cukrzycy, jest wówczas uprawniony do pracy w klinice cukrzycy, gdzie przyjmuje na wizyty kontrolne, tzw. follow-up, po diagnozie lekarskiej.


Sybillo, bardzo dziękuję Ci za podzielenie się z nami wiedzą na temat tego, jakie możliwości daje absolwentom zawód farmaceuty w Wielkiej Brytanii. Jestem pod dużym wrażeniem. Daje to zupełnie inne spojrzenie na zawód farmaceuty. W Polsce powoli zaczynamy podążać tą drogą i wprowadzamy szczepienia w aptekach, oferujemy studia podyplomowe z opieki farmaceutycznej czy po części finansujemy specjalizację z farmacji klinicznej. Mam nadzieję, że będziemy mogli doczekać pełni przedstawionych przez Ciebie możliwości również w naszym kraju

Udostępnij:

Archiwum numerów

© 2020 recepta.pl | All rights reserved.