AktualnościNewsy branżowe

Szczepienia a apteki. W fazie przemian?

Wirus SARS-CoV-2 zmienił diametralnie oblicze świata pod niemal każdym względem. Dziesiątki tysięcy ofiar oraz zintensyfikowana opieka szpitalna postawiły w gotowości wszystkie służby medyczne. Nadzieją na powrót do normalności jest szczepionka oraz przyjęcie jej przez większość społeczeństwa w możliwie jak najkrótszym czasie. Farmaceuci, jak się okazuje, już niedługo mogą mieć z tym wiele wspólnego.
Co do tej pory wiemy na temat szczepionek przeciwko wirusowi SARS-CoV-2?

Pierwszą szczepionką w Polsce, którą zaczęto szczepić tzn. grupę „0”, był preparat firmy Pfizer/BioNTech. Większość farmaceutów oraz pracowników aptek przyjęła właśnie tę szczepionkę. Jak wiemy, została tutaj użyta nowoczesna technologia szczepionek mRNA, która jest już znana naukowcom od dłuższego czasu. Aktualnie mamy już wiele szczepionek różnych firm farmaceutycznych – Moderna, AstraZeneca oraz Janssen. Dwie ostatnie firmy zaoferowały pacjentom na całym świecie szczepionkę, która wykorzystuje adenowirusy jako wektory. Tylko jedna z nich jest szczepionką jednodawkową (preparat firmy Janssen). Pozostałe opierają się na dwukrotnym podaniu medykamentu.

W Polsce szczepienia zaczęły się na przełomie grudnia i stycznia. Na przestrzeni tych miesięcy, aż do tej pory, wśród społeczeństwa narosło wiele plotek, mitów oraz niesprawdzonych informacji, które wzbudziły niechęć i oburzenie w stosunku do szczepionek. Na pewno stykając się na co dzień w swojej pracy z pacjentami mamy poczucie powstania niejako dwóch „obozów”. Jedna grupa pacjentów uważa, że szczepionki przeciwko COVID-19 to największe osiągnięcie współczesnej medycyny i jest to jedyny oraz skuteczny sposób, który może powstrzymać rozwój epidemii koronawirusa. Z drugiej strony słyszymy głosy pełne strachu, obaw i wątpliwości dotyczące szczepień oraz istnienia samego wirusa. Miejmy tylko nadzieję, że takie głosy są podyktowane zwyczajnym niedoinformowaniem i brakiem zrozumienia medycznego języka, co z kolei nasuwa nam wniosek, że wciąż w mediach oraz środkach masowego przekazu jest zbyt mało rzetelnych i co najważniejsze, jasno sformułowanych informacji na temat szczepionek i korzyści zdrowotnych z nich płynących. Tutaj z kolei pole do popisu mają także farmaceuci, którzy byli w dużej mierze informatorami pacjentów, wtedy gdy COVID-19 wkraczał do naszego kraju. Aktualnie stajemy się również łatwo dostępnym źródłem informacji na temat szczepionek oraz radzenia sobie z ewentualnymi objawami poszczepiennymi.
Jeśli chodzi o wpływ dużej wyszczepialności na spadek zakażeń i śmiertelności, to aktualnie doskonałym przykładem krajów na tę zależność są Izrael oraz Wielka Brytania. W pierwszym kompletne szczepienie (dwie dawki, jeśli preparat tego wymaga) zostało przyjęte u ponad 50% społeczeństwa, w drugim z kolei ten odsetek wynosi około 23%. W obu przypadkach państwa zaczynają diametralnie luzować obostrzenia, „odmrażać” gospodarkę, wracając do normalności i okresu sprzed epidemii koronawirusa.

Epidemia COVID-19 niesie za sobą nie tylko dramatyczne skutki zdrowotne, ale co również bardzo istotne, powoduje załamanie się gospodarki na całym świecie. Dlatego kluczem do sukcesu jest jak najszybsze zatrzymanie epidemii. Rząd w Polsce również podejmuje takie działania w tym zakresie. Jeśli chodzi o nasze środowisko zawodowe, od marca 2020 mamy możliwość wystawiania recept farmaceutycznych nie tylko w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. Magister farmacji może wydać lek na podstawie recepty farmaceutycznej np. na 180 dni kuracji, a nie jak było do tej pory, na jedno, najmniejsze dostępne opakowanie w aptece. Kolejnym etapem rozszerzania kompetencji farmaceutów jest umożliwienie im wykonywania oraz kwalifikacji pacjentów do szczepień przeciwko COVID-19.

Epidemia COVID-19 niesie za sobą nie tylko dramatyczne skutki zdrowotne, ale co również bardzo istotne, powoduje załamanie się gospodarki na całym świecie. Dlatego kluczem do sukcesu jest jak najszybsze zatrzymanie epidemii.

Farmaceuta jako jeden z wielu zawodów medycznych, przyczyniających się do walki z epidemią

Aby zintensyfikować działania w kierunku jak największej wyszczepialności społeczeństwa, Ministerstwo Zdrowia wydało rozporządzenie z dnia 15 lutego 2021 roku w sprawie kwalifikacji osób przeprowadzających szczepienia ochronne przeciwko COVID-19 (Dz.U. z 2021 r. poz. 293). Mowa w nim na temat możliwości wykonywania szczepień przez farmaceutów, fizjoterapeutów oraz diagnostów laboratoryjnych. Co więcej, zgodnie z opublikowanym w dniu 9 kwietnia 2021 roku rozporządzeniem Ministra Zdrowia w sprawie kwalifikacji osób przeprowadzających badania kwalifikacyjne i szczepienia ochronne przeciw COVID-19, wszystkie te trzy zawody medyczne – po odpowiednim przeszkoleniu – będą mogły przeprowadzać także kwalifikację do szczepień przeciwko COVID-19 . Powyższe uprawnienia można uzyskać po ukończeniu odpowiednich kursów, które odbywają się najczęściej na terenie najbliższego Uniwersytetu Medycznego, obecności oraz zaliczeniu części praktycznej oraz teoretycznej. Jeśli chodzi o uprawnienia do kwalifikacji, można je uzyskać poprzez obecność na webinarach online, jednak tylko po ukończeniu części kursu, który przygotowuje do wykonywania szczepień.

Podczas szkoleń farmaceuci uczą się praktycznych umiejętności, które obejmują przygotowanie szczepionki, jej podanie oraz obserwację pacjenta. Podczas części teoretycznej zgłębiamy wiedzę z zakresu udzielania pierwszej pomocy, odpowiedniej reakcji na dane działania niepożądane oraz dokładnej analizy kwestionariusza, który wypełnia pacjent przed szczepieniem.

Jak poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski, farmaceuci po ukończeniu wszystkich niezbędnych kursów będą mogli nie tylko pracować w masowych punktach szczepień, ale także będą mogli stworzyć swój własny punkt w aptekach.

Udostępnij:

Strony: 1 2

Archiwum numerów

© 2020 recepta.pl | All rights reserved.