Zarządzanie w aptece w kontekście zmian pokoleniowych
Pokolenie X w aptece
Przedstawiciele pokolenia X są aktualnie dominującą generacją w zespołach aptecznych. Również ich charakteryzuje lojalność wobec pracodawców. Jednak to pokolenie stawia już na samorozwój. Chętnie biorą udział w szkoleniach ustawicznych, chcą poszerzać swoją wiedzę w różnych dziedzinach farmacji, a to dlatego, że czują na karku oddech deptającego im po piętach pokolenia milenialsów. Mimo to nie przepracowują się, cenią swoją niezależność i dążą do work-life balance. Chętnie zatrudniają się w dużych sieciach aptecznych, pomimo że dopasowanie do struktury organizacyjnej tego sektora aptek zajmuje im trochę czasu. Jako współpracownicy zwracają uwagę na atmosferę pracy i pielęgnują tradycyjne kontakty międzyludzkie. Multitasking nie jest ich mocną stroną. Nie sprawdzają recept między pacjentami za pierwszym stołem, nie zamawiają towaru w hurtowni, jednocześnie odbierając telefony od pacjentów. Są za to zorientowani na konkretne działania. Koncentrują się przy tym na robieniu kariery, bo ich celem jest posiadanie wysokiego statusu społecznego.
Farmaceutyczni milenialsi
Przyjmuje się, że wśród aptecznych pracowników jest to najlepiej wyedukowane pokolenie. Poza wykształceniem wyższym zdobytym na Uniwersytetach Medycznych często mają dyplom innej uczelni, ukończone studia podyplomowe i zaliczone kilkanaście różnych kursów. Apteczni milenialsi komunikują się przynajmniej w jednym języku obcym. W porównaniu do starszych pokoleń pracujących w aptece, pokolenie milenialsów nie jest przywiązane do autorytetów.
Farmaceuci pokolenia Y są wielozadaniowi i elastyczni, łatwo adaptują się do nowych warunków, co umożliwia im swobodną zmianę miejsc pracy. Często porzucają pracę w aptece stacjonarnej i wybierają profesję, która jest dla nich interesująca i w którą potrafią zaangażować się z dużym oddaniem. Trafiają więc do kadry zarządzającej sieciami aptek, pracują w badaniach klinicznych czy działach marketingu producentów leków i suplementów diety. Są oddani pracy, jednak w zamian mają również duże oczekiwania względem pracodawcy. Ich celem są nie tylko wysokie zarobki, ale także stały rozwój zawodwy. Coraz chętniej adaptują się do pracy zdalnej. Kontakty międzyludzkie są dla nich bardzo istotne, przez co w aptece stawiają na dobrą atmosferę oraz płaską strukturę organizacyjną, a także kontakty z pracodawcą na zasadach partnerskich. Spora część farmaceutów pokolenia Y woli działać na własny rachunek, stawiają więc na umowy B2B.
Pokolenie Z szturmuje polskie apteki
Jest to pokolenie wchodzące dopiero na apteczny rynek pracy. Urodzili się w erze, w której od zawsze otaczały ich technologie i świetnie odnajdują się w farmacji, bo to jedna z najbardziej innowacyjnych branż usługowych. To z kolei wpływa na ich szybką adaptację do nowych rozwiązań. Nie straszne im elektroniczne ewidencje czy sprawna praca w excelu. Stawiają na swobodę, a swoją niezależność i asertywność cenią bardziej niż cele zawodowe. Uwielbiają pracę zdalną, którą utożsamiają z możliwością swobodnego zarządzania swoim czasem. Nie są skoncentrowani na zażyłych relacjach w zespole aptecznym. Stawiają na indywidualność. Ich wadą jest szybkie rozpraszanie się i częste niekończenie powierzonych zadań.
Jak zarządzać wielopokoleniowym zespołem?
W każdym miejscu pracy, gdzie spotykają się przedstawiciele różnych pokoleń, przed aptecznym liderem stoi nie lada wyzwanie. W aptekach pracuje najwięcej farmaceutów z pokolenia X. Im młodsze pokolenie farmaceutów, tym większe są oczekiwania względem pracodawcy, większe tarcia wewnątrz zespołu i ryzyko potencjalnego konfliktu. Dlatego od kierownika apteki zarządzającego wielopokoleniowym zespołem wymaga się dużej elastyczności i umiejętności zarządzania sytuacją konfliktową.
Jeśli mamy w aptece zróżnicowany pokoleniowo personel, to należałoby zacząć od zestawienia kompetencji. Każdy magister i technik farmacji posiada określony zasób wiedzy wynikający ze statusu swojego wykształcenia. Wiadomo również, że farmaceuta z wieloletnim stażem będzie miał największe doświadczenie. To odróżnia baby boomers od pokolenia Y czy Z. Jednak właśnie pokolenia Y i Z są najbardziej zaawansowane w nowych, aptecznych technologiach i z powodzeniem mogą dzielić się tą wiedzą z pokoleniem X czy baby boomers. Jest to kwestia posiadania różnorodnych kompetencji, wykorzystania największych atutów i chęci dzielenia się nimi z resztą zespołu.
Dziel i rządź
Gdy zarządzamy zespołem zróżnicowanym pokoleniowo, w pierwszej kolejności łatwiej nam pomyśleć o tym, co może ich różnicować, niż o tym, co ich łączy. Kierownik apteki, który zarządza zespołem zróżnicowanym wiekowo, powinien skupić się jednak na zaletach tej sytuacji. Mając w aptece baby boomersów i pokolenie X, można powierzyć im bardziej analityczne zadania – pracę w recepturze, prowadzenie ewidencji czy rotowanie magazynem. Są oni bowiem bardziej skrupulatni w analizach danych. Za to pokolenia Y i Z mają łatwość pozyskiwania informacji i danych. Warto ich więc stawiać za pierwszy stół, powierzyć negocjacje z przedstawicielami handlowymi i naukowymi czy politykę zakupową apteki. Starsze pokolenia są rzetelniejsze i bardziej skrupulatne w wykonywaniu zadań. A młodsze śmielej zwrócą się do kierownictwa, nawet z trudnym czy niewygodnym pytaniem. Stąd wniosek, że zespoły międzypokoleniowe są optymalne.
Nie zapomnij, że farmaceuta to mocno sfeminizowany zawód
Środowisko aptekarskie jest zdominowane przez kobiety. Jeżeli więc założymy, że w danej aptece pracują jedynie kobiety z pokolenia Y i Z, to wysoce prawdopodobne jest to, że w podobnym czasie może wystąpić duża dłuższa absencja spowodowana urlopami macierzyńskimi i wychowawczymi. Tak samo w przypadku zespołu, w którym większość będzie stanowić generacja baby boomers lub pokolenie X. Wówczas można spodziewać się przejść na emeryturę. Należy również pamiętać, że pokolenia Y i Z charakteryzują się tendencją do zmiany pracy. Różnorodność pokoleniowa jest więc pożądana, jeśli chcemy uniknąć równoczesnych absencji, kłopotów z płynnością pracy w aptece, a także koniecznością częstych rekrutacji nowych pracowników.